poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Ah ta miłość...



Zaraz się załamię, pierwszy raz mi chyba tak obrazek stracił na jakości na blogspocie D:
Edit: Uf, jednak jest okey :D

Obrazek zainspirował mnie do wrzucenia kolejnej atrakcji pt "Jak narysować kota pożerającego jelita tak, by wyglądało to uroczo, czyli nocne rysowanie z GreyCatem", którą wątpię, czy przyjmą, ale spróbować mogłam.

6 komentarzy:

Komentarze kocham niczym koty, więc postaraj się napisać coś więcej, żebym nie odpisywała tylko dziękuję ;)