czwartek, 13 sierpnia 2015

O tabletach słów kilka, czyli recenzja Huion 1060 pro+

Na tegorocznym Magnificonie dostałam do recenzji tablet od firmy Huion. Wiecie, w Polsce i generalnie na świecie większość rynku tabletów graficznych jest zdominowana przez Wacoma. Mają dobry sprzęt, patent na bezprzewodowe rysiki i przez dłuższy czas jako jedyni mieli oficjalnego dystrybutora w Polsce, co pozwalało na proste ubieganie się np. o naprawę na gwarancji.
Na rynku mimo wszystko było dużo innych tabletów firm Genius czy Pentagram, ale dobre to to one nie były.
Myślałam nad zrobieniem porównania trzech tabletów - w końcu zaczynałam sama od Geniusa, którego rok temu szlag trafił (konkretniej rysik), ale nie ma sensu tego robić - po prostu nie kupujcie tego szajsu. Nie. Po prostu nie. Odłóżcie więcej pieniążków na lepszy sprzęt, jak wam zależy. Jak się nie spodoba to przynajmniej łatwiej to odsprzedacie niż takiego szmelca.

Zrobiłam już kazanie na temat złych tabletów, teraz powiedzmy trochę na temat dobrych tabletów.

Huion którego testuję ma rozmiar  254 x 159 mm, czyli trochę mniej niż kartka a4. Odzwyczaiłam się od tak dużych tabletów przez ten rok, w końcu Wacom którego standardowo używam jest o połowę mniejszy. Cenowo - 350zł, najmniejszy Wacom - 250, a w rozmiarze owego tabletu to ok. 700zł.
Czyli o połowę droższy.

Cóż, cena to jedno, pogadajmy o jakości. Tak jak wspominałam wcześniej, Wacom ma patent na bezprzewodowe rysiki. Nie wiem niestety jak to wygląda w mniejszych tabletach Huiona, ale w tym rysik jest ładowany poprzez USB. Z całego czasu mojego korzystania z tabletu rysik rozładował mi się raz. Kabel USB do ładowania jest na tyle długi, że mogłam spokojnie podpiąć rysik i pracować dalej.
Nie będę wam robiła recenzji konkretnej specyfiki tabletu, czyli co ma w bebechach. Nie widzę w tym większego sensu. Ma on właściwości podobne do tabletu Wacom Pro, czyli całkiem niezłe do przyjemniej pracy z tabletem.
Tablet ma również wejście na karty SD i ową kartę 4GB dostajemy razem z tabletem.
Mamy 12 przycisków bocznych do zaprogramowania i 16 które możemy zaprogramować na powierzchni tabletu (korzystałam z nich w przypadku Geniusa - niby przydatne, ale po co tracić obszar roboczy?).

Przejdźmy do sedna, czyli do przyjemności korzystania z tabletu.
Problemy z tabletem zaczęły się na samym starcie, czyli z instalacją sterowników. Niestety musiałam instalować je z poziomu trybu awaryjnego, bo Windows mi się wściekał na ruszanie niektórych plików. Instalowałam je dwa razy, za drugim razem na szczęście działały już dobrze.
Pomoc przy instalacji dostałam od polskiego dystrybutora całkiem szybko - nawet nie zauważyłam, że jest środek nocy, a ja im zawracam głowę - dostałam pomocną instrukcję co i jak zrobić, żeby sterowniki zadziałały.
Tablet dobrze działa i na Photoshopie i na SAIu, nie wiem jak z innymi programami. Czasem się denerwuję przy pierwszym ruchu przełączania z jakiegokolwiek programu na SAIa - pierwszy ruch często nie zostaje wykryty jako pociągnięcie pędzlem czy gumką, a tylko jako zwykłe przesunięcie.
Oprócz tego, czy ten tablet ma inne minusy?
Chyba nie. Sterowniki może i były kłopotliwe przy instalacji, ale mój komputer przyjął je lepiej niż Wacomowe - w przypadku Huiona nie mam czegoś takiego, że przełączając użytkownika sterowniki mi się wyłączają. Uwierzcie, nie mam pojęcia dlaczego tak mój komputer nie lubił sterowników Intuosa, ale przy tych do Huiona nie mam takiego problemu.

Podczas nocnego rysowania na Ryuconie znajomy Shiro trochę narzekał na przycinanie się tabletu, ale ja tego jakoś szczególnie nie czułam. Nie wiem, może to zależy od przyzwyczajenia. Albo od komputera, bo to szkolny staruszek był.


Podsumowując:
Plusy:
+CENA, CENA, CENA.
+Specyfika tabletu jest na poziomie Wacomowej, więc pracuje się na nim przyjemnie
+Długi kabelek USB oraz do ładowania piórka
+Obsługa klienta jest BARDZO pomocna
+Nie ma problemu z gwarancją, bo firma jest na Polskim rynku
+Karta SD 4GB razem z tabletem.

Minusy:
-Sterowniki :C (Chociaż z relacji Pana Rysownika nie ma już z nimi większego problemu przy Windows 10)
-Rysik na ładowanie  żartuję, to nie jest problem, ten rysik całkiem długo trzyma swoją baterię

Ocena ogólna:
Bardzo dobry tablet dla tych, którzy nie boją się zaryzykować ze względu na świeżość firmy na rynku oraz nie chcą tabletu od Wacoma. Nie widzę przeciwwskazań do nie kupowania go i dla początkujących i dla tych już trochę bardziej obeznanych w temacie.


Link do sklepu:  www.huion.com.pl 
Fanpage:  www.facebook.com/huionpolska


3 komentarze:

  1. haha haha hihi huehue, HUIon iksde.
    nie, serio, bedzie okazja to obczaje.

    OdpowiedzUsuń
  2. haha haha hihi huehue, HUIon iksde.
    nie, serio, bedzie okazja to obczaje.

    OdpowiedzUsuń
  3. tbh jak ktoś chce tańszy zamiennik na poziomie Wacoma (Bamboo) mniej więcej to mi na Monoprice pracuje się tak samo jak mi się pracowało na Bamboo, tyle że Monoprice jest większy i kosztuje ok. 150 zł

    OdpowiedzUsuń

Komentarze kocham niczym koty, więc postaraj się napisać coś więcej, żebym nie odpisywała tylko dziękuję ;)