czwartek, 10 lipca 2014

Machnę sobie post - Idźcie na "Jak wytresować smoka 2"!

Blogspot to przecież jest serwis do tworzenia blogów. Czyli tam, gdzie się pisze posty.
Jeśli chodzi o ten blog/portal/cholera wie jak to nazywacie, stwierdziłam na samym początku, że będę tu wrzucać komiksy czy obrazki. Tak też robię (mimo ponad tygodniowej przerwy, za co wybaczcie), ale mam straszną ochotę napisać jakiś tekścik, toteż go piszę.

IDŹCIE NA "Jak wytresować smoka 2"! 

A jeśli nie widzieliście pierwszej części - obejrzyjcie ją. A potem idźcie na dwójkę.

Wiecie, jak to bywa z kontynuacjami różnych filmów. Nie zawsze są dobre, często pozostawiają gorzki zawód,  bo idziemy na dany film z pozytywnymi emocjami pozostałymi po części pierwszej, a dostajemy bidę i nyndzę niczym polskie drogi. Oczywiście nie mówię, że jest tak z każdym filmem, osobiście, na przykład, wolę drugą część "Klopsiki i inne zjawiska pogodowe" i zawsze będę ją dawać jako przykład dobrej kontynuacji. 

I wiecie co? "Jak wytresować smoka 2" jest właśnie taką dobrą kontynuacją. Żeby nie rzec, że bardzo dobrą. Albo świetną. 
Dostajemy niezwykle dobrze zrobioną animację z dobrą, nie zepsutą historią, dostajemy niesamowite loty smoków, walki i emocje, dostajemy wszystko co się mogło marzyć po części pierwszej. Muzyka przypomina trochę tą z pierwszej części, ale ja osobiście nie widzę tego jako minus. 

Czkawka nam dorósł, jest 20-letnim facetem i stal się pełną gębą chlubą całej wioski. Zwiedza świat i sporządza mapę okolicy, spędza czas z przyjaciółmi i przyszłą żoną, no i został poinformowany o tym, że ma zostać wodzem, ale to go akurat nie cieszy. Szczerbatek natomiast dalej jest uroczy, a zarazem zadziorny, złośliwy i bardzo koci. Wszystkie te smoki takie kocie są, czy tylko ja to zauważyłam? 
Oprócz Szczerbatka i innych smoków z poprzedniej części dostajemy wiele nowych gatunków, no i wbija nam parę nowych postaci, dobrych, złych i tych takich pół na pół. 

To nie jest animacja, którą powinno się szufladkować jako "animowana bajeczka na której śpią rodzice małych dzieci". Ale to też zależy od podejścia, oczywiście, chociaż na seansie na którym byłam rodzice oglądali równie uważnie co dzieciaki. A dzieciaki były zachwycone, więc nie darły swych małych mordek i można było w spokoju oglądać film. To chyba oznacza, że był wciągający.


Więc jeśli wam się nudzi, poświęćcie te parę złotych i wybierzcie się do kina. Nie wiem jak z wersją 3D, bo bycie okularnikiem nie do końca sprawia, że oglądanie takich filmów jest przyjemne, więc wybrałam się na standardowe 2D. Ale 2D też robi wrażenie. I zostańcie zobaczyć pierwszą część napisów, rysunki w niej są świetne!


No, czuję się spełniona po tym tekście.

A takie zdjęcie dostałam od swej czytelniczki z Magnificonu:



Gender Luigiego i Gender Mario oczywiście pozdrawiam i dziękuje za zdjęcie :3

12 komentarzy:

  1. Oglądałam "Jak wytresować smoka" razem z rodzicami. Kurde, jak oni byli zadowoleni po tym jak im to pokazałam. Teraz próbuje ogarnąć kiedy leci druga część w kinie i ich na to namówić. Według mnie to to, co tutaj napisałaś, jest trafne. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście oglądałam pierwszą część sama i z koleżankami dobre 5 razy. No po prostu się nie nudzi. Niezależnie od wieku :D

      Usuń
  2. mi się druga część nie podobała, źle to zmontowali, napięcie już nie to samo.. Chociaż prawda jest taka że na dobrych bajkach dla dzieci płaczę jak bóbr, a tu.. Ani łezki, a przecież tyle ważnych rzeczy się wydarzyło..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Momentami rzeczywiście było kiepsko z napięciem, ale fabuła była wciągająca, więc było okey. A co do łez...no, mi się w pewnej scenie przykro zrobiło, ale się nie popłakałam :C

      Usuń
  3. Przekonałaś mnie :) Ja też uważam ze 2 czesc "Klopsiki i inne zjawiska pogodowe" jest lepsza od 1 choć jedynka jest również fajna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynka była szalona, dwójka też jest szalona ale ma "to coś" :D

      Usuń
  4. gender, gender wszędzie. jeżu moje zdjęcie tutaj. jeżu, będę się jarać jak pochodnia przynajmniej 2 tyg ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się jaram takimi komentarzami całe życie~! :3

      Usuń
  5. Oczywiście, że te smoki są kocie, w końcu na kotach były wzorowane. Na psach trochę też. A Szczerbatek jest absolutnie cudowny. Pierwsza część podobała mi się chyba ciut bardziej, ale zgadzam się, że warto iść na drugą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy tylko nadzieję, że nie spieprzą kolejnej części, bo w trawie piszczy, że to trylogia jest.

      Usuń
    2. Ja liczę szczególnie na przedłużenie gatunku nocnych furii :3

      Usuń
    3. Prędzej spodziewał się małego Czkawkopodobnego niż nowej nocnej furii :C

      Usuń

Komentarze kocham niczym koty, więc postaraj się napisać coś więcej, żebym nie odpisywała tylko dziękuję ;)