niedziela, 14 grudnia 2014

Karpmageddon, czyli jak odkryłam działanie internetu

Jestem w klasie matematyczno-fizyczno-informatycznej. Pomińmy dwa pierwsze przedmioty ze względu na to, że względnie nic ciekawego na nich się nie dzieje (znaczy się, na fizyce się dzieje, ale ciężko to oddać na papierze) i zostańmy przy informatyce, która jest w tym roku dla mnie zbiorowiskiem absurdalności wszelkiej.

Moją grupę informatyki uczy wuefista z kursem nauczania informatyki. To oznacza, że na informatyce ani on, ani my nie wiemy co robimy. A przynajmniej tak było aż do działu grafiki, w której to on dalej nie wie co robić, klasa wie co robić, a ja niemiłosiernie się nudzę, bo robimy ciągle to samo od jakichś dwóch tygodni, tj. wycinanie i używanie szybkiej maski w Photoshopie.

Mieliśmy zrobić kartkę świąteczną na ocenę.

>Każ ateiście-osobie ogarniętej w grafice robić kartkę świąteczną
>Każ robić tą kartkę z gotowych grafik, po prostu je wycinając
>Dostań to:


Nie mam pojęcia, czy profit, bo jeszcze jej nie ocenił.
Kartka zrobiona, wrzucona na szkolny serwer i na fanpage kotów. Dużo ludzi, ludzie wyraźnie lubią karpie. Okey.

Dzień drugi. Znowu dwie godziny informatyki. Okazało się, że dzisiaj mamy kończyć nasze kartki świąteczne. Cóż, ja swoją skończyłam, no to wsio, pobawię się znowu.
Stworzyłam fikuśne tło i wzięłam pod rękę karpie, aby zorganizować sobie dobry humor na cały dzień.

Znowu wrzuciłam na fanpage. Jeszcze więcej ludzi.
Chcecie karpie? TAK BARDZO CHCECIE KARPIE?
No to dostaliście karpie. Karpiokoty. I kotokarpie. I warszawskie kotokarpie.



I po całym tym dniu karpiowania powstał komiks. O tym, jak dla mnie wyglądał internet w ten weekend. Tru story, tak to właśnie działa.

Było jeszcze gadanie z Hinią na temat tego, że Mickiewicz tak na prawdę był karpiem, ale to długa historia płakania po nocy ze śmiechu, więc nigdy się o tym nie dowiecie. Nigdyyyy~


7 komentarzy:

  1. Mickiweicz był karpiem? Spoko luz, ja byłam na wystawie fotografii człowieka, który był jedyną rybą, która przeżyła Auschwitz, oraz jako jedyny człowiek, przepraszam, ryba na świecie wie, gdzie żyją wielkie ryboludojady, czyli ryby jedzące ludzi, które można by było przerobić na rybę po grecku, gdyby nie to, że nie mamy tak dużej brytfanki, więc przerobimy je na sushi-rybę po grecku.
    Ja naprawdę w temacie ryb wiem już wszystko!
    A tak ogólnie, to świetna ta kartka, i co najlepsze, znam wiele osób, którym mogłabym taka wysłać, chociaż nie są ateistami i szanują tradycje :P
    pozdrawiam
    Hipis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przetwarzam co napisałaś i nie przetworzyłam, no nie dam rady :'D
      A co do kartki - ja już jedną wysłałam, natomiast muszę zrobić jeszcze jedną dla znajomego :D

      Usuń
  2. Widziłam już te kartki na fejsbuku, obie bardzo mi się spodobały, ale i tak nic nie pobije tekstu ,,Karpie nie mogą doczekać się świąt" :D
    A tak w ogóle, to mam bardzo poważne pytanie: jak rozróżnić kotokarpia i karpiokota? ._.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotokarp zawiera w sobie więcej kota niż karpia, a karpiokot - więcej karpia niż kota. Chyba.

      Usuń
  3. JAK NIGDY, WSZYSCY MUSZĄ WIEDZIEĆ ŻE MICKIEWICZ BYŁ KARPIEM

    /Hinia, bo nie umiem się tu podpisać inaczej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DOBRZE, WRZUCĘ NASZĄ ROZMOWĘ W INTERNETY, JASNE, TO JEST DOBRY PLAN

      Usuń
  4. Jeee tyle karpi, a tak serio- ktoś ma na wigilię karpia? :P
    Yumi

    OdpowiedzUsuń

Komentarze kocham niczym koty, więc postaraj się napisać coś więcej, żebym nie odpisywała tylko dziękuję ;)