niedziela, 18 stycznia 2015
I zbaw nas od angielskiego.
(nie mam pojęcia, czy dobrze widać co napisałam - jeśli źle, powiedzcie, to poprawię - chodzi konkretniej o pierwszy kadr)
Nie umiem mówić po angielsku.
To jest nie umiem praktycznie nigdzie odpowiadać ustnie, nie tylko na angielskim. Po prostu nie umiem gadać tego, co myślę :'D
Oprócz prelekcji, na prelekcjach gadam po prostu co myślę, bo i tak na konwentach jest tak wysokie stężenie szurniętych ludzi, że nie ma się co przejmować.
I wybaczcie prawie dwutygodniową przerwę od pisania. Już się poprawiam, spokojnie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj w klubie :D Nie ma to jak schizy przed każdym angielskim i dół po każdym angielskim! Takie dawki stresu by słonia zabiły! A to podobno tylko szkoła...
OdpowiedzUsuńKiedyś się nerwowo wykończę przez ten angielski :'D
UsuńZ drugiej strony będę prawdopodobnie zdawać rozszerzony, także żegnaj świecie.
Miałam podobny koszmar, tylko uściślając - ze sportem. Na maturze oczywiście zapytano mnie o moje ulubione dyscypliny, dlatego długo i kwieciście opowiadałam o tym, jak bardzo go nie lubię i jakie urazy można przez nie to złapać. : P
OdpowiedzUsuń(szkoda, że nie można edytować komentarzy, oczywiście nadgorliwego słówka pod koniec miało nie być)
UsuńNiestety, blogspot nie pozwala edytować komentarzy D:
UsuńJa niestety ogólnie po angielsku stracham się mówić i ciężko mi z siebie wydusić cokolwiek :'D
Pamiętaj - pisząc na Ćwierkaczu in english i nagabując znajomych o rozmowy po angielsku na Skype daleko zajdziesz!
OdpowiedzUsuńNagabowałam cię kiedyś, ale masz zlecenia, Ennai też już raz męczyłam, nie mam kogo męczyć D:
Usuńyooooo, ciężkie czasy mamy, że trzeba znasz obce języki. Angola już traktują jako oczywistość i najlepiej jakiś drugi :C
OdpowiedzUsuńJa niestety jak coś to pomęczę do reszty ten angielski. Nie jestem jakąś bardzo językową osobą, niestety :C
UsuńNiniejszym przybijam Ci tchórzliwego żółwika. Możemy nie umieć mówić razem. :3
OdpowiedzUsuń(wait, "uhhhh" jest przecież po angielsku! po polsku byłoby "uchhh"! oszukistko! D:)
A ja lubię i tym się chlubię, a co! :)
OdpowiedzUsuńmój angielski się podciągnął, jak zaczęłam czytać mangi po angielsku. Manga - bawi i uczy :D
OdpowiedzUsuń1. Tekst jest widoczny w pierwszym kadrze. Tylko nie wiem po co takie przejście z czerni do czerwieni jeśli chodzi o barwę czcionki.
OdpowiedzUsuń2.Ta panika... Oj znam ten ból... Niby angielski ogarniam, ale wysłowić się....
3. Podoba mi się nie tylko pomysłowość dwóch ostatnich kadrów, ale też i kolorystyka i rysunek budynku. Ja bym poległa na polu bitwy jeśli chodzi o budynki... (z rysunków na budownictwie mam 3 za brak dokładności)
4. Daję ci 9/10 :D
Yumi