sobota, 2 lutego 2013

Kotokomiks 6: To i owo o... 9 kocich życiach


Masakra. Wena opuściła mnie zaraz po narysowaniu Diugonia, po czym w trzech różnych kotokomiksach dobiła mnie perspektywa. 
Na szczęście uratował mnie przycisk "lubie to" i piekielne koty. Może kiedyś się jeszcze pojawią :3

Btw, narysowałam ten komiks i nagle zrozumiałam, że zapomniałam co oni mieli mówić. Dlatego jest ciutkę bezsensowny. Może ktoś wymyśli własną wersję? :D

Edit: Zmieniłam jednak trochę tekst :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze kocham niczym koty, więc postaraj się napisać coś więcej, żebym nie odpisywała tylko dziękuję ;)