Nie samymi kotami człowiek żyje

...żartuję oczywiście, koty są najważniejsze, ale warto też porysować inne rzeczy. Dzisiaj na rysunku szkicowaliśmy wszelkiej maści człowieków, których pewnie przerobię w foto-szopie na jakieś mangozjebowe rysunki. Głosy sprzeciwu? Nie słyszę? Super :D

Co tu jeszcze mamy...

Kolorowy Kotozaur, jeśli jeszcze ktoś nie widział:

Catvenure!

(wspominałam, że nie umiem robić sensownego tła? :C)
A to wersja bez kombinowania z gradientami, czyli taka czysto-urocza.

Odpowiedź na pytanie z ask.fm (http://ask.fm/GreyCatArt):

I na koniec najbardziej urocze warzywo na świecie:

No, i to chyba tyle.
Jutro (tz. wtorek) zapraszam was na moją audycję w Radiu Anime24. Będziemy rozmawiać na temat... to się jeszcze ustali. Spontan to spontan, prawda? :D

(strasznie spodobało mi się robienie takich fikuśnych napisów z obwódkami, co już chyba zauważyliście, i za co przepraszam D: )

Dzień kota

Pamiętajcie, moi drodzy, aby czcić swego kota nie tylko w ten jeden dzień!


Ogólnie to wow. Wow. Nagle się zrobiło duzo ludzi. Lubię to .3.

Parę kotów i Kotorożec Narcyz gratis:

No i jeszcze jedno - http://koty-to-zlo.blep.pl/ 
Kubeczki spadły z ceny i dorzuciłam Piekielnego Kota z walentynek (wersja dla dziewczyn powinna być od jutra dostępna :P)

Nazbierało się głupot.

Dzisiaj rysunki. Dużo rysunków.

Ostatnio dopadł mnie standardowy brak pomysłów jako-takich fabularno-komiksowych, więc rysuję sobie inne głupotki.

(To jest Charlotte z Mahou Shoujo Madoka Magica, tylko wersja z trzeciego filmu :3
Ustawiłam sobie jej przybliżoną twarzyczkę na tapetę i zapewniam sobie co chwila terapię szokową, bo mimo, że wiem, że tam jest, to i tak się przestraszę XD)

Plus dwa ekstra szkice z fb oraz szkic z komiksu z Panem Mrówkojadem. No uwielbiam go .3.

Dawno nie miałam tylu dziwnych i barwnych prac, to aż dziwne dla mnie, no rany, może znów spróbuję z farbami czy coś, może się już na mnie nie gniewają.
Postaram się wrzucić do końca tygodnia jakiś komiks. Może jutro, może w sobotę, tego to jeszcze nie wiem, niestety :C

Kotokomiks 20: To i owo o... odpowiedzialności (plus pare innych głupot)

Taki wyszedł Kotokomiks, jako, iż nie jest on zbytnio udany, podrzucam wam jeszcze parę innych głupotek...

Komiks na konkurs Pierogarni u Revv:

Masa dziwnych szkiców (w tym cycki. Wow, ćwiczenie rysunku na podstawie tutoriala "balon z wodą to najlepszy przykład do rysowania")

 (To miała być Miku Hatsune dla znajomego, ale się nie spodobała. Trudno .3.)

 (Wow, prawie zrobiony kucyk, wow)

No i najważniejszy rysunek, który zebrał rekord lajków na fanpejdżu (wow, prawie 50, z tego co pamiętam)

(który jest rysunkiem na kubek, który jest już tutaj)
Tak dużo rzeczy, no ale jednak - prawie dwa tygodnie bez wpisu. Wstyd i hańba :C
A o WOŚP'ie też będzie, ale nie dzisiaj. Będzie chociażby jutro o godzinie 16 na audycji "GreyCatowe internety" w radiu anime24 (http://radioanime24.com/)

No i na dzisiaj to tyle :3

Biologiczno-chemicznie z domieszką rysunków

UWAGA, BĘDZIE BIOCHEMICZNIE, PROMEDYCZNIE, FILOZOFICZNIE I PECHOWO.
Oj, Olka z Promeda ostatnio dobiła 100 lajków. Zaczyna mnie skubaniec doganiać, wstyyyd.

Nazbierało mi się tego w komputerze i na fanpejdżu Olki, więc i tutaj was tym częstuję:

(ostatniego nie rozumiem, bo Olka go robiła, dlatego też, jeśli ktoś mi go wytłumaczy, będę wdzięczna)

Oprócz tego Olka ostatnio uraczyła mnie wiadomością, jako iż ludzie z jej szkoły (pozdrowienia Koperniki), całkowicie randomowe osobniki, podchodzą do Olki i z ciekawością zagadują "To ty jesteś tą Olką z Promeda?", na co oczywiście Olka z dumą kiwa głową i odchodzi w głąb licealnego zakonu...przepraszam, budynku wyglądającego jak wnętrze zakonu.
Zawsze lepsze to niż szkoła wyglądająca jak psychiatryk ;__;

Okey, to mam dla was jeszcze starego kociałka, którego kiedyś pomalowałam i wygląda źle, ale bezkotny post to zły post (wiele było złych postów, wybaczcie)

Dobry kociałke to dobry kociałke. Ostatnio mało mam kotów w swoim kocim folderze, więc muszę wziąć się za robotę i nadrobić zaległości.

No i jeszcze banan w stroju macki, ale on mówi sam za siebie.

Lol-Komiks #6: Lenistwo na poziomie ekspert.

Właściwie to jest to notka z wszelakimi szkicami, ale natrafił się również w tych szkicach lol-komiks, którego niechcący zapisałam w małym rozmiarze (pierwotnie był zapisany na A4, a ja zapisałam go zmniejszonego do rozmiaru A6, więc nie za bardzo widziałam szczegóły ;_;)

 

Oprócz problemu ze zrozumieniem własnych pomysłów, mam kłopot z lineartami. Tyle szkiców, tak mało porządnie skończonych. Lineart to zło na równi z kotami.

No to co ja tu jeszcze mam...

Startery z 6 generacji Pokemonów...

Jakiś depresyjny szkic...

Pare kotorożcowych szkiców:

No i część notki bardzo, bardzo ważna, albowiem spełniam dobry uczynek:

...życzę Basi, zwanej Rarą, na jej urodzinki. Zdrowia, szczęścia, pomyślności, dużej ilości puchatych stworzonek oraz całej hurtowni słodyczy!
Jeśli domyślasz się, kto poprosił mnie o ten miły akcent w notce (miły i dla mnie, bo pierwszy raz mnie o coś takiego poproszono ;3), to uściskaj tą osobę baaaardzo mocno~!


I zapewne dzisiaj to już tyle :)

Bezsensowne doodle.

Weny brak, więc są bezsensowne bazgroły. Jesienna depresja nadchodzi ;)

No i oprócz tego stworzyłam takie cuś, które wygląda dość dziwnie, gdyż albowiem nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło tworzyć plakatu:

No i to chyba tyle ;)